Nie minął rok od rynkowego debiutu licznika kolarskiego Wahoo ELEMNT, a do sprzedaży trafił nie tyle jego następca, co młodszy i mniejszy brat – Wahoo ELEMNT BOLT. Młodszy i mniejszy, wcale nie oznacza gorszy, czy słabszy. Wahoo ELEMNT był powiewem świeżości w segmencie zdominowanym przez Garmina, jednak nie zagroził pozycji produktów amerykańskiego giganta. Czy w takim razie BOLT ma jakąkolwiek szansę?
Wahoo ELEMTN BOLT jest przede wszystkim mniejszy i lżejszy od pierwszego licznika ELEMNT. Jego ozmiary w stosunku do ELEMNTa przy zachowaniu grubości zmniejszone zostały po około 15 mm do 75 x 47 x 22 mm, a jego masa spadła ze 102 do 62 gramów. Dzięki temu jest on niemal identycznych rozmiarów i masy co Garmin Edge 520. Zmniejszenie wymiarów licznika przełożyło się na spadek przekątnej wyświetlacza z 2,7 do 2,2 cala, czyli do około 5,6 cm. Mniejszy wyświetlacz oznacza mniejszą ilość danych, które mogą być jednocześnie na nim prezentowane. ELEMNT miał możliwość wyświetlania do jedenastu pól z danymi w sześciu wierszach, natomiast w przypadku BOLTa jest to nie więcej niż dziewięć pól danych w pięciu wierszach. Z poziomu licznika możemy zmieniać ilość prezentowanych danych na poszczególnych ekranach, jednak ich głębsza personalizacja wymaga skorzystania z aplikacji Wahoo ELEMTN App na kompatybilnym smartfonie. Firma Wahoo pozostała przy monochromatycznym wyświetlaczu, ponieważ rozwiązanie takie pomimo swojej zamierzchłości sprawdza się idealnie we wszystkich warunkach oświetleniowych, oraz nie drenuje niepotrzebnie baterii.

O ile ELEMNT swoim wzornictwem nawiązywał do lat 80. i 90. ubiegłego stulecia, to w przypadku BOLTa na tym polu mamy prawdziwą rewolucję. Jego kształt został zaprojektowany z myślą o aerodynamice. Wyciągnięty z pudełka licznik wygląda, jakby mu czegoś brakowało. Wszystko za sprawą wpsomnianej wcześniej aerodynamiki i takiemu zaprojektowaniu licznika, aby wraz z uchwytem umieszczającym go przed kierownicą stanowił opływową jedność. Nie oznacza to jednak, że nie zamontujemy go na uchwycie dedykowanym na mostek, czy do uchwytów innych producentów trzymających się standardu montażu Wahoo, który jest nieco inny niż Garmina, ale przy odrobinie zabawy można umieścić zarówno ELEMNTa, jak i BOLTa w uchwytach Garmina. W komplecie z ELEMNTem dostawaliśmy trzy uchwyty, w tym jeden dedykowany do kierownic czasowych, jednak w przypadku BOLTa takiego uchwytu nie dostajemy. Do obsługi BOLTa służy identycznie, jak w przypadku ELEMNTa sześć przycisków, przy czym trzy przyciski umieszczone pod wyświetlaczem są nieco wygodniejsze w użyciu niż w przypadku poprzednika.

Współpracę z licznikiem rozpoczynamy od sparowania go z kompatybilnym smartfonem (iPhone 4S lub nowszy, bądź telefon z systemem operacyjnym Android 4.3 lub wyższym). Parowanie ogranicza się do zeskanowania kodu QR przez darmową aplikację ELEMNT zainstalowaną na smartfonie, co jest proste, szybkie, bezproblemowe i niezawodne. To właśnie z poziomu aplikacji będziemy dokonywali większości zmian ustawień naszego licznika. Co prawda licznik do poprawnego rejestrowania treningów nie wymaga współpracy z telefonem, ale na samym liczniku możemy jedynie włączyć/wyłączyć nawigację satelitarną, włączyć/wyłączyć podświetlenie, dodawać, usuwać i kalibrować czujniki, wybrać trasę do nawigowania, sterować pracą kompatybilnego trenażera, oraz przeglądać segmenty, trasy i historię. To wszystko. Wszelkie inne działania realizowane są w aplikacji ELEMNT i przesyłane do licznika. Może się to wydawać kontrowersyjne, ale prawda jest taka, że zdecydowana większość z nas ma smartfony i jesteśmy do nich przywiązani, a zmiana ustawień licznika z poziomu aplikacji w telefonie jest o wiele prostsza i szybsza niż z poziomu licznika. Potwierdzi to każdy, kto chociażby edytował pola danych w swoim ukochanym Garminie.

Do prezentacji danych dostępnych jest kilka stron, przy czym użytkownikowi pozostawiono niemalże pełną dowolność w zakresie ich konfiguracji. Jak już wspomniałem na jednej stronie danych może być umieszczonych jednocześnie do dziewięciu pól w pięciu rzędach. Oprócz strony prezentującej tylko dane liczbowe mamy kilka dedykowanych stron, jak chociażby z przewyższeniami (prezentującą między innymi profil wysokościowy trasy), z mapą, do obsługi trenażera, z podsumowaniem ostatniego okrążenia, z danymi segmentów Stravy, czy w końcu prezentującą dane z serwisu BestBikeSplit. Dwa przyciski umieszczone po prawej stronie licznika wykorzystywane są do przybliżania i oddalania widoku na poszczególnych stronach. Jeżeli są to strony z danymi liczbowymi, to przybliżając widok zmniejszamy ilość prezentowanych danych jednocześnie powiększając czcionkę. Odwrotne działanie zwiększa ilość prezentowanych danych i zmniejsza czcionkę. Może się to wydawać zbędne, ale przy braku osobnych profili dla jazdy na zewnątrz i wewnątrz pomieszczenia (bez nawigacji satelitarnej) wystarczy umieścić w dolnej części ekranu pola związane z danymi takimi jak prędkość i dystans i w czasie jazdy w przysłowiowych „czterech ścianach” za pomocą jednego kliknięcia pozbyć się z ekranu pustych pól. Co więcej, licznik wiedząc, że jesteśmy w pomieszczeniu (wyłączona nawigacja satelitarna) automatycznie wyłączy strony z przewyższeniami oraz mapą (o ile nie korzystamy z funkcji odwzorowania zapisanej trasy przez trenażer), a po połączeniu z kompatybilnym trenażerem włączy stronę jego obsługi. Na stronie z mapą użycie wspomnianych wcześniej przycisków powodować będzie zmianę skali mapy. W stosunku do ELEMNTa zmniejszyła się ilość diod. Teraz jest to tylko jeden rząd umieszczony nad wyświetlaczem. Mogą one służyć do informowania o strefie mocy, tętna, lub prędkości w jakiej się znajdujemy, a także do prezentacji informacji nawigacyjnych (zbliżające się zakręty, zjechanie z trasy, itp.), jak i informowania o powiadomieniach z telefonu. Warto jednak zwrócić uwagę, że wyboru prezentowanej przez nie wartości oraz edytować strefy możemy tylko w aplikacji ELEMNT. Trzeba przyznać, że zastosowanie owych diod i odwzorowanie za ich pomocą strefy treningowych jest genialne, szczególnie jeśli trenujemy z mocą. Doceni to każdy, kto realizować będzie trening interwałowy i zamiast zapamiętywać wartości graniczne pomiędzy kolejnymi strefami kontrolował będzie po kolorach, czy znajduje się w odpowiedniej strefie. Oczywiście o ile odpowiednio je zdefiniował. Ciekawą opcją jest możliwość wyboru prezentacji aktualnej wartości wybranego parametru oraz jej stosunku do wartości średniej. Po prostu obok liczby umieszczona jest strzałka. Jeśli skierowana jest w dół, to znaczy, że wartość aktualna jest mniejsza od wartości średniej. Niby nic, a jednak czasem przydatne.

Licznik Wahoo ELEMNT BOLT współpracuje z zewnętrznymi czujnikami komunikującymi się w trybach ANT+ i Bluetooth Smart, więc zapewnia nam szeroką dowolność w doborze czujników. W przeciwieństwie do programistów Garmina, którzy robią co w ich mocy, aby jak najbardziej oddalić w czasie obsługę zewnętrznych czujników, albo zmusić inne firmy do pisania aplikacji Connect IQ obsługujących „obce” czujniki, inżynierowie Wahoo są otwarci na współpracę z innymi firmami i umożliwiają niczym nieograniczone korzystanie z czujników zewnętrznych i zapis mierzonych przez nie wartości. Chodzi tu między innymi o czujniki takich firm jak Moxy, czy BSX Insight, ale także Shiamno, Sram i Campagnolo (chociaż w tym przypadku jeszcze bez zapisu, ale za to obsługuje napędy jednorzędowe). Czujniki zewnętrzne można parować z poziomu zarówno licznika, jak i aplikacji w telefonie, przy czym jeżeli nasz telefon nie posiada odbiornika ANT+, to do sparowania czujnika pracującego w tym trybie musimy wykorzystać licznik. Czujniki można kalibrować, oraz sprawdzać ich stan w liczniku i telefonie, ale ich nazwy zmieniać można tylko w aplikacji w telefonie. Co do czujników wewnętrznych, to licznik wyposażono w odbiornik nawigacyjnych systemów satelitarnych GPS, GLONASS, Beidou, Galileo i QASS, łączność Bluetooth Smart (do komunikacji ze smartfonem) i WiFi, kompas i wysokościomierz barometryczny. Licznik ELEMNT BOLT na chwilę obecną nie współpracuje z pilotami Garmin, nie obsługuje kamer, czy świateł, aczkolwiek sterowanie licznikiem za pomocą klamkomanetek Shimano Dura Ace Di2 jest możliwe, a obsługa kamer GoPro i świateł Bontrager jest ponoć kwestią czasu.

Dzięki zgodności z trybem ANT+ FE-C za pomocą licznika ELEMNT BOLT można sterować pracą kompatybilnych trenażerów. Należy przyznać, że obsługa trenażerów za pomocą liczników ELEMNT i ELEMTN BOLT jest bajecznie prosta. I znów doceni to każdy, kto próbował tego wyczynu z licznikami Garmina. Sterując pracą trenażera mamy do wyboru jeden z pięciu trybów, tj. poprzez zadanie określonej mocy (utrzymywanej przez trenażer niezależnie od przełożenia i kadencji), wybór % oporu, wybór poziomu oporu, odwzorowanie zapisanej trasy (a w szczególności jej profilu i automatycznie dobieranie pod niego oporu), oraz z aplikacji zewnętrznej (na przykład Zwift). Dwie rzeczy, do których można się przyczepić w trybach sterowania trenażerem, to brak obecności przycisku LAP na stronie kontroli trenażera, co znacznie utrudnia oddzielanie odcinków w zapisie danych, oraz konieczność korzystania z pomiaru mocy w trenażerze. Nawet mając sparowany z licznikiem inny miernik mocy będzie on rejestrował wartość mocy z trenażera. Dla jednych wydaje się to logiczne, ale moim zdaniem w przypadku obecności innego miernika to właśnie jego wskazania powinny mieć wyższy priorytet niż wskazania trenażera.

Wraz z zakupionym licznikiem ELEMNT BOLT otrzymujemy dość dokładne mapy rowerowe OpenStreetMap niemal dla całej Europy. Co prawda nie są to mapy topograficzne, ale są tak samo dokładne, jak inne darmowe mapy, które instalowalibyśmy na licznikach pozostałych producentów. Chcąc zwolnić część miejsca, bądź pobrać nowe mapy możemy to zrobić z poziomu aplikacji w telefonie. Pomimo zmniejszenia wyświetlacza w stosunku do licznika ELEMNT ilość prezentowanych danych (w zależności od skali) została dobrze przemyślana i nie ma problemów z czytelnością map. Najgorsze, co można zrobić z mapami, to umieścić na nich za dużo znaków, nazw, co powoduje, że ilość danych zaczyna sprawiać iż mapa jest nieczytelna. W tym przypadku znaleziono idealny kompromis między czytelnością, a ilością prezentowanych danych. Z lepszą prezentacją map spotkałem się wyłącznie w liczniku Polar V650, ale tylko z tego powodu, że mapy były kolorowe. Użytkownik ma możliwość wyboru zorientowania mapy względem północy (zorientowanie mapy nieruchome), bądź kierunku ruchu (mapa obraca się, a kierunek ruchu pokrywa się z górną częścią licznika), ale wyboru tego może dokonać tylko w aplikacji na smartfonie. Na stronie mapy można także umieścić dwa dowolne pola danych. Niestety producent nie przewidział możliwości przesuwania mapy.
Na polu funkcji nawigacyjnych za wiele się nie zmieniło w stosunku do licznika ELEMNT. Wahoo pozostawia tworzenie tras innym serwisom. Z jednej strony można to nazwać lenistwem, bądź spychologią, ale według mnie większość użytkowników korzystać będzie z tras już stworzonych przez inne osoby, bądź tworzyć je w swoich ulubionych serwisach, więc po co wymyślać koło na nowo? Garmin zmusza nas do tworzenia tras na swojej platformie jeżeli chcemy je transferować do liczników i zegarków bezprzewodowo. Ściągnięte z innych serwisów pliki gpx musimy transferować z komputera za pomocą kabla. Wahoo to znacznie uprościło i jeśli połączymy aplikację ELEMNT z kontami na Stravie, Komoot i RideMyGPS, to trasy z tych serwisów będą automatycznie synchronizowane z naszym licznikiem zarówno przez Bluetooth Smart, jak i przez WiFi. Podobnie można transferować pliki z i do licznika z poziomu telefonu. Możliwość kopiowania plików gpx z komputera przez kabel także jest, ale traktujmy ją jako awaryjną. Co prawda aby w pełni korzystać z funkcji transferu tras innych osób w serwisie Strava konieczne jest konto Premium, ale w przypadku tras z serwisów Komoot i RideMyGPS wystarczy konto darmowe. Po przekopiowaniu tras nie pozostaje nic innego, jak wybranie tej, która nas interesuje i rozpoczęcie jazdy. Na stronie z przewyższeniami zaprezentowany zostanie profil wysokościowy trasy oraz oznaczone na nim nasze położenie. Jeżeli trasa nie pochodziła z serwisów Komoot, RideMyGPS, lub Strava, to nie będziemy automatycznie po niej prowadzeni. Zostanie ona zaznaczona na mapie, a nam pozostanie śledzenia naszego położenia jej względem. Tylko w przypadku tras stworzonych w serwisach Komoot i RideMyGPS będziemy prowadzeni po nich krok po kroku, to znaczy przed zakrętem zostaniemy poinformowani za ile metrów i w którą stronę mamy skręcić, a dodatkowo diody nad ekranem będą migały w sposób sygnalizujący kierunek skrętu. Jeśli z zaplanowanej trasy zjedziemy, to zostaniemy o tym fakcie poinformowani za pomocą odpowiedniego komunikatu, dźwiękowo, oraz za pomocą diod, które zapalą się na czerwono, jednak nasza trasa nie zostanie przeliczona. To w naszej gestii jest odnalezienie drogi powrotnej na trasę. Użytkownik ma także możliwość wyboru kierunku w jakim chce przejechać trasę, powrót po przejechanej do tej pory trasie, czy opcję „route me anywhere” (coś w stylu „zaskocz mnie”, z której z pewnością będzie zadowolony Wojtek Łachut) dostępną z poziomu aplikacji w telefonie. Istnieje jeszcze opcja prezentowania na wyświetlaczu licznika BOLT trasy stworzonej za pomocą aplikacji ELEMNT w sparowanym smartfonie z włączoną transmisją danych.

Chcąc korzystać z integracji licznika z segmentami Stravy należy posiadać konto Strava Premium. Po połączeniu aplikacji ELEMNT z kontem Strava mamy na liczniku dostęp do segmentów, które oznaczyliśmy jako ulubione na Stravie. Przy każdym połączeniu z siecią bezprzewodową WiFi segmenty te będą synchronizowane z licznikiem. Podczas jazdy poinformowani zostaniemy o zbliżaniu się do segmentu i odliczany będzie dystans do jego rozpoczęcia. Jeżeli nas to nie interesuje to klikamy Dismiss i kontynuujemy jak gdyby nigdy nic. W przeciwnym razie po przejechaniu wirtualnej kreski rozpoczyna się zabawa. Na stronie segmentu prezentowany jest jego profil oraz nasze położenie na nim, dystans do końca segmentu, czas lidera (lub nasz osobisty rekord), prognozowany czas zakończenia, oraz czas za/przed liderem w danym miejscu. Dodatkowo diody nad wyświetlaczem pokazują jaką część segmentu przejechaliśmy. Dzięki kliknięciu przycisku „VS” zmienia się wynik względem którego się ścigamy z KOM na nasz osobisty rekord na danym segmencie. Działa to po prostu dokładnie tak, jak chciałbym żeby to działało, ale ma niestety jedną wielką wadę. Czasami trudno jest nie iść na całość przy takich powiadomieniach, więc wielce przydatna jest opcja wyłączenia śledzenia segmentów, lub nieprzełączania automatycznie na stronę segmentu po jego rozpoczęciu (pomimo powiadomienia o rozpoczynającym się segmencie). Ustawień tych dokonamy jak łatwo się domyślić w aplikacji ELEMNT. Licznik bez problemu radzi sobie z segmentami, które się na siebie nakładają i na stronie segmentu można przełączać się pomiędzy aktualnymi segmentami. Co więcej, w przeciwieństwie do liczników Garmina nie ma problemu z jednoczesnym śledzeniem segmentów, oraz nawigowaniem. Warto zaznaczyć, że zdobycie KOMa na liczniku nie musi oznaczać zdobycie KOMa w rzeczywistości. Pomiędzy synchronizacjami licznika ze Stravą ktoś mógł zrobić lepszy czas niż my na przykład przed chwilą, a dane te nie są uaktualniane w czasie rzeczywistym.
Funkcja Live Track pozwala na śledzenie pozycji i danych z licznika poprzez łącze internetowe. W aplikacji ELEMNT tworzymy stały link do śledzenia (bądź zdajemy się na tworzone każdorazowo dla rozpoczętej sesji), definiujemy grono odbiorców (na podstawie adresów mailowych, na naszej tablicy na Facebooku, lub na Twitterze), oraz ewentualną datę wygaśnięcia sesji (do końca dnia, bądź na zawsze) i jeżeli funkcja jest aktywowana, a nasz licznik sparowany ze smartfonem z włączoną transmisją danych, to po rozpoczęciu jazdy odbiorcy zostaną poinformowani, że rozpoczęliśmy jazdę, którą można śledzić pod podanym linkiem. Od lipca 2017 roku oprócz pozycji transmitowane są także dane z czujników zewnętrznych podłączonych do licznika. Poza funkcją Live Track dostępna jest funkcja Group Track. Dzięki niej na ekranie mapy na naszym liczniku zobaczymy innych użytkowników (z którymi jesteśmy „znajomymi”) znajdujących się w pobliżu i korzystających z funkcji Live Track na swoich licznikach ELEMNT lub ELEMNT BOLT.

Powiadomienia z telefonu działają bez zarzutów. W przypadku, gdy aktywujemy tą funkcję w aplikacji ELEMNT na wyświetlaczu licznika zostaniemy każdorazowo poinformowani o tym kto do nas dzwoni (z funkcją odrzucenia połączenia), oraz zobaczymy nagłówki otrzymanych SMSów i e-maili. Na listę życzeń można by wpisać możliwość otrzymywania powiadomień z innych aplikacji na telefonie, jak chociażby Facebook Messenger, czy WhatsApp, oraz w przypadku odrzucenia nadchodzącego połączenia automatyczne wysyłanie do dzwoniącego ustawionej wcześniej wiadomości (np. „Trening – nie przeszkadzać!”).
Funkcją, w której się zakochałem bez pamięci jest współpraca z planami startowymi opracowanymi na platformie BestBikeSplit. Jest to najbardziej zaawansowane narzędzie, dzięki któremu można tworzyć niesamowicie dokładne plany startowe kolarskich części triathlonu, czy odcinków jazdy na czas. W oparciu o biometryczne i aerodynamiczne dane zawodnika, jego roweru, profil trasy, historyczne i prognozowane warunki pogodowe, oraz w końcu w oparciu o profil mocy zawodnika można określić prognozowany czas, w jakim dany etap ukończy, a także stworzyć plan, który krok po kroku podpowie mu jakie wartości mocy powinien generować, żeby zrealizować założony cel czasowy. Stworzywszy plan wyścigowy na platformie BestBikeSplit i po połączeniu aplikacji ELEMNT z kontem BBS na licznik zostaną przetransferowane plany wyścigowe. Znajdziemy je pomiędzy zaplanowanymi trasami ze Stravy i RideMyGPS z adnotacją „BBS Race”. Aktywujemy je jak każdą inną trasę, ale pojawiają się nowe pola danych – „Target WATTS” i „Target KPH”, czyli docelowa moc i prędkość, a naszym zadaniem jest zbliżenie aktualnej mocy do wartości docelowej. Zaplanowana trasa podzielona jest na małe odcinki w zależności od jej przebiegu i ukształtowania terenu i dla każdego z tych odcinków oprogramowanie BBS zaplanowało inne wartości mocy. Funkcję tą możemy wykorzystać także w połączeniu z kompatybilnym trenażerem do wirtualnego treningu na trasie zawodów zgodnie z założonym planem. Trenażer automatycznie będzie dobierał obciążenie w zależności od ukształtowania terenu, prognozowanych warunków atmosferycznych, czy wagi i danych aerodynamicznych zawodnika i roweru. Działa to bez zarzutu i jest w mojej ocenie jedną z największych zalet tego licznika. Teraz planu wyścigowego nie musimy już mieć w głowie, czy na kartce przyklejonej na mostku. Licznik staje się naszą marchewką na kiju, aczkolwiek zawsze jest ryzyko, że tworząc nieco zbyt ambitny plan startowy, albo gdy warunki atmosferyczne są gorsze niż prognozowane, pojedziemy rower życia, ale na biegu będzie „chodzone”, czy w końcu licznik nam się rozładuje, a my nie będziemy pamiętali ile watów mamy generować. Prawo Murphy’ego. Ktoś może powiedzieć, że BestBikeSplit stworzył aplikację Connect IQ na liczniki Garmina, ale prawda jest taka, że aplikacja ta jest namiastką funkcjonalności BestBikeSplit na licznikach Wahoo ELEMNT i Wahoo ELEMNT BOLT. Niestety, podobnie jak w przypadku Stravy, aby w pełni korzystać z dobrodziejstw BestBikeSplit konieczne jest posiadanie płatnego kontra Premium.

Wspomniałem już o tym, że licznik wyposażono w nie tylko w odbiornik nawigacyjnych systemów satelitarnych GPS, ale także GLONASS, geostacjonarnych satelitów systemu nawigacyjnego Beidou (obejmującym swoim zasięgiem obszar Azji), satelitów ogólnoświatowego systemu nawigacyjnego Galileo (planowana data osiągnięcia pełnej wydajności operacyjnej to 2020 rok) i satelitów systemu QASS (obejmującym swoim zasięgiem obszar Azji i Pacyfiku), przy czym użytkownik nie ma możliwości dezaktywacji poszczególnych systemów nawigacyjnych (jak to jest w przypadku liczników firmy Garmin). Dwa nawigacyjne systemy satelitarne to dwa razy więcej satelitów i realna szansa na zwiększenie liczby linii pozycyjnych wykorzystywanych do określenia pozycji, a co się z tym wiąże wzrost jej dokładności. W umiarkowanych szerokościach geograficznych, a w takiej położona jest Polska, jest to tym bardziej wyraźne. Do pracy odbiornika nawigacyjnych systemów satelitarnych licznika Wahoo ELEMNT BOLT nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Po uruchomieniu licznika akwizycja satelitów jest błyskawiczna, a pozycja przez niego określana wystarczająco dokładna jak na potrzeby użytkownika cywilnego. Owszem, czasem się zdarzy, że w gęstym lesie podczas jazdy na zaplanowanej trasie zostaniemy poinformowani o zboczeniu z niej, ponieważ pozycja określona przez odbiornik znajduje się w odległości więcej niż 10 metrów od trasy, ale po 2-3 sekundach będzie informacja, że jesteśmy z powrotem na trasie. Takie „skoki” nie są niczym nadzwyczajnym. Pamiętajmy, że odbiorniki nawigacyjnych systemów satelitarnych to urządzenia radiowe, a wysokie budynki, formacje skalne, czy gęstwina leśna mogą skutecznie stawać na drodze pokonywanej przez fale radiowe pomiędzy satelitami, a odbiornikiem. Dokładność cywilnych odbiorników satelitarnych systemów nawigacyjnych to teoretycznie 22,5 metra (z prawdopodobieństwem 95%), a praktycznie w Polsce około 6-7 metrów. Nie oczekujmy więc do urządzeń sportowych decymetrowej dokładności. Mając to na uwadze, stwierdzam, że Wahoo ELEMNT BOLT jest co najmniej tak samo dokładny, jak urządzenia konkurencji.

Podobnie jak ELEMNT licznik Wahoo ELEMTN BOLT wyróżnia się brakiem problemów z łącznością. Zarówno połączenie ANT+, Bluetooth Smart, jak i WiFi są stabilne i ani razu przez okres testowy nie miałem z nimi problemów. Transfer danych z i do licznika jest błyskawiczny. Jeżeli w trakcie jazdy licznik był połączony przez Bluetooth Smart z telefonem, to już podczas treningu synchronizowana była część danych z aplikacją i po zakończeniu zapisu trwa to dosłownie sekundy zanim cały trening zostanie zrzucony. Przeglądając zapis treningu w aplikacji możemy go wyeksportować do zewnętrznych platform treningowych (połączonych z aplikacją) i chmur wirtualnych, ale nie do Garmin Connect, ponieważ Garmin zablokował możliwość transferu aktywności z zewnętrznych platform. Zimna woja trwa. Jeśli z jakichkolwiek powodów (na przykład przeciążony serwer) pliku nie udało nam się wyeksportować, to zawsze możemy go wysłać jako załącznik do wiadomości e-mail w postaci pliku fit. Po zakończeniu treningu licznik wyszukuje znane sieci WiFi i w przypadku ich odnalezienia synchronizuje zapisany trening. W przypadku gdy żadna ze znanych sieci nie zostanie odnaleziona, bądź po zakończeniu synchronizacji łączność WiFi zostanie wyłączona, aby zmniejszyć zużycie baterii. Uaktualnienia oprogramowania licznika dokonamy tylko przez sieć WiFi, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby z poziomu telefonu utworzyć HotSpot WiFi i z jego pomocą uaktualnić oprogramowanie licznika.

Producent deklaruje 15-godzinny czas pracy na jednym ładowaniu baterii. Pod koniec sierpnia wybrałem się na przeszło 12-godziną wycieczkę rowerową wzdłuż polskiego wybrzeża i na jej koniec przy korzystaniu z nawigacji stan naładowania baterii wynosił 15%. W przypadku kręcenia „w 4 ścianach” z wyłączonym odbiornikiem nawigacji satelitarnej, wyłączonym podświetleniem, ale korzystając z komunikacji Bluetooth Smart i ANT+ zużycie baterii wynosi około 4-5%. Naładowanie całkowicie wyczerpanej baterii zajmie mniej niż 3 godziny.
Oprócz współpracy z trenażerami ANT+ FE-C kolejną nowością jest obsługa treningów z platform zewnętrznych. Jeżeli korzystacie z funkcji wcześniejszego programowania treningów (na przykład tworzenie treningów interwałowych w serwisie TrainingPeaks), to nie ma najmniejszego problemu, żeby licznik prowadził Was przez ten trening. Co więcej, w przypadku korzystania z kompatybilnego trenażera jego obciążenie będzie dobierane zgodnie z zaprogramowanym treningiem, aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie, aby je zmniejszyć, jeżeli mamy problem z jego utrzymaniem. Działa to po prostu bezbłędnie.

Licznik Wahoo ELEMNT BOLT w wersji podstawowej (bez czujników zewnętrznych) kosztuje 1149 złotych, co w hierarchii cenowej stawia go na równi z licznikiem Garmin Edge 520. Początkowo był nawet tańszy niż najpopularniejszy model Garmina, ale nawigacyjny gigant obniżył cenę swojego flagowego modelu, żeby zrównać się z BOLTem. Licznikowi Wahoo ELEMNT BOLT brakuje części funkcji, jakie znajdziemy w licznikach Garmina, ale w zamian oferuje inne podejście do tematu konfiguracji licznika i co mnie osobiście ujęło bardzo przyjazny i intuicyjny system operacyjny. Funkcje kontroli pracy trenażera i realizacji planów startowych BestBikeSplit są absolutnie fenomenalne. Nie jest to nic nowego, ale jest to proste i klarowne. Nic się nie zacina, nic się nie zawiesza, żadnych problemów z łącznością, czy aplikacją, co nie jest takie oczywiste w przypadku Garmina. Co prawda części osób może się to kojarzyć z dyskusją na temat wyższości iOS nad Androidem, ale ja zmianę środowiska na Wahoo po blisko półtora roku użytkowania oceniam pozytywnie. A sam licznik? Moim zdaniem jest absolutnie fantastyczny i stanowi realne zagrożenie dla hegemonii Garmina.

Pełen uznania za rzetelną recenzję kolarskiego licznika. świetnie opisałeś każdy aspekt użytkowania i konfiguracji. I
gdyby nie to, ze mam Garmina edge 1000 (świezy nabytek) to z pewnością skusiłbym na to. W sumie to jest na liśćie do
kupienia po sprzedazy głównego komputerka.
Mnie tylko jedna rzecz przeszkadza: brak map topo i brak kolorowego ekranu. 😉
Po ostatnich wypadach do
Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego
wcale mi nie brakuje map
topograficznych, ponieważ mapy Wahoo
są wystarczające. Co do kolorowego
ekranu – w mojej ocenie ekran
monochromatyczny jest jego największą
zaletą!
Pewnie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale zaryzykuję pytanie – który z przetestowanych porównywalnych modeli
byś wybrał/polecał? Garmin? Polar? Wahoo?
@NorbertXYZ po latach spędzonych z licznikami Garmina rok temu przesiadłem się na Wahoo ELEMNT i nie żałuję. Moim zdaniem jest to licznik idealny. Był to świadomy wybór i sam go kupiłem. Gdybym miał kupować teraz, to pewnie kupiłbym BOLTa, ale z drugiej strony rozmiar ELEMNTa mi nie przeszkadza, więc nie widzę powodu do wymiany.
Witam, dziękuję za tą recenzję. Mam pytanie czy pokazuje aktualną temperaturę?
Zarówno ELEMNT, jak i ELEMNT BOLT, posiadają wbudowane termometry i umożliwiają prezentację pola danych z jej aktualną wartością.
Jak dla mnie mocno przesadzona ta
recenzja jeśli chodzi o segment map i
nawigacji, pisanie że to jest świetne
– to dla mnie grube przegięcie. O ile
w kwestii urządzenia treningowego to
urządzenie porównywalne z Garminami,
czy nawet lepsze – to jeśli chodzi o
mapy przegrywa zdecydowanie.
Recenzent patrzy na sprawę z czysto
sportowego punktu widzenia,
zapominając, że takie urządzenia
sporo osób używa do nawigacji w
nieznanych rejonach, do turystyki
itd. A mnóstwo recenzji tego
urządzenia, które czytałem podkreśla,
że nie sposób na tym sensownie
zaplanować trasy, nawigacja jest
dobra jedynie w skali mikro,
natomiast w skali makro, gdy chcemy
zaplanować trasę na dłuższym odcinku
– to już kicha, gdy mapę oddalimy to
ilość szczegółów jest bardzo mała i
nie sposób na tym sensownie planować.
A dla mnie to bardzo istotna funkcja,
z której wielokrotnie korzystam, gdy
okazuje się, że muszę zmienić
zaplanowaną w domu trasę, gdy wgrany
ślad staje się bezużyteczny, gdy
muszę na trasie szybko przeliczyć ile
mam kilometrów na pociąg itd.
Rozumiem, że nie każdy z tego
korzysta – ale w recenzji trzeba o
tym wyraźnie napisać, bo później ktoś
komu zależy na wygodnej nawigacji
przeczyta, że nawigacja jest
doskonała i będzie mocno
rozczarowany, bo w tym segmencie
Garminy są wiele lepsze. Nie zgadzam
się też z kwestią wygody
konfiguracji. Możliwość
konfigurowania pól danych jedynie
smartfonem to spory minus w
porównaniu do konfigurowania
bezpośrednio na urządzeniu. I wcale
nie jest to trudne i upierdliwe na
Garminie, wręcz przeciwnie bardzo
proste. Wiele razy to robiłem w
czasie jazdy, gdy chciałem zmienić
pole danych, parę sekund to zajmuje,
jak ktoś umie to robić – to zrobi to
na pewno dużo prędzej niż za pomocą
smartfona.
@Wilk Chyba odnosisz się do innej recenzji, bo ja w powyższej nigdzie nie stwierdziłem, że „segment map i
nawigacji” jest świetny, więc teza jakoby było to przegięciem jest nieprawdziwa. Wspominasz jeszcze, że nie
wypunktowałem w recenzji „przeliczania trasy”. Jeśli jednak wrócisz do tekstu, to zobaczysz, że wyraźnie to
podkreśliłem. Recenzent zawsze w pewnym stopniu będzie patrzył na urządzenie przez pryzmat własnych
prefrerencji, użytkowania i oczekiwań w stosunku do urządzenia, jednak korzystałem z Bolta i korzystam z
ELEMNTa często w miejscach, w których jestem pierwszy raz, zjeżdżam z zaplanowanych tras i jakoś nie mam
problemów z nawigowaniem z wykorzystaniem tego co mi liczniki te dają. Być może dlatego, że z wykształcenia i
zawodu jestem nawigatorem. Oddalając mapę trzeba zmniejszyć ilość widoczynch szczegółów, inaczej mapa staje się
nieczytelna.
Witam,
Czy BOLT posiada Polskie menu
i czy łączy się z opaska tętna id
Garmina?
@Rumun BOLT nie posiada polskiego języka menu, ale za to współpracuje ze wszystkimi opaskami tętna Garmina.
@ El Kapitano
Jeden obrazek powie więcej niż tysiąc
słów. Żeby porównać możliwości
Garmina i Wahoo w kwestii nawigacji
trzeba by wrzucić kilka obrazków na
różnych stopniach zoomu przy tej
samej mapie, nie tylko 100-500m, ale
i na oddaleniu rzędu 5km. Jak
wspominałem wiele osób w recenzjach
Wahoo o tym wspominało, że na dużym
oddaleniu na Wahoo jest bardzo słabo,
to samo stwierdził mój kumpel, który
wcześniej używał Edge 800, że pod tym
względem Wahoo jest sporo słabsze – i
na tej podstawie o tym wspominam. To
nie jest tak, że na Wahoo nie da sie
nawigować, ale jest to dużo bardziej
upierdliwe. Ja też znam się na
nawigacji i jestem w stanie nawigować
na urządzeniu ze zbliżeniem rzędu
200-500m, tyle że będzie to bardzo
upierdliwe. Ale tu chodzi o wygodę
szybkiej nawigacji w skali makro. Ja
jeżdżę np. wyprawy rowerowe na wiele
dni, czy trasy ultra, gdzie nieraz
zachodzi potrzeba zupełnej zmiany
zaplanowanej trasy w domu. I jak
muszę przeliczyć coś na dystansie
100-200km to Wahoo słabiutko
wypadnie, trzeba by rzeźbić ciągle
oddalając i przybliżając mapę. To
samo dotyczy specyfiki ultra
maratonów, gdzie nawigacja jest
obecnie kluczowym wyposażeniem (bez
tego już prawie nikt nie jeździ na
ultra), wielokrotnie trzeba w czasie
jazdy przeliczać dystanse do sklepów,
stacji benzynowych, noclegów,
większych miast – by dobrze
zaplanowac dzień. I możliwość
szybkiego ogarnięcia takich punktów w
promieniu 100-200km pozwala sensownie
zaplanować dzień i najefektywniej
wykorzystać czas. Oczywiście nie są
to pewnie zastosowania wykorzystywane
powszechnie, niemniej warto o tym
wspomnieć, bo akurat pod tym względem
Garmin wygrywa.
@Wilk faktycznie, przy odległościach rzędu 100-200 km lepiej przeliczyć coś na ekranie Garmina. Znowu więc
wracamy do faktu, że wspominałem o owym przeliczaniu w przypadku Wahoo. Chcesz pokazać, że Garmin jest lepszy,
proszę bardzo. Ja nikogo na siłę nie przekonuję.
Dzięki Wielkie za recenzję, a już
miałem kupić garmina 520, ale mnie
przekonałeś i zamówiłem Wahoo 😉
Obsługa trenażera to genialna sprawa!
@Michal nie ma za co. Moim zdaniem to po prostu genialny wybór.
Hej, dobre omówienie. Miałbym jednak
kilka pytań jeśli pozwolisz. Rozumiem
że nadal go używasz i polecasz 🙂
Czy konieczny jest czujnik prędkości,
czy też równie dobrze będzie działał
bez niego?
Czy z poziomu licznika jest możliwość
kalibracji miernika mocy?
Do celów turystyczno-treningowych
brać Elemnt czy Elemnt Bolt?
Nawigacja w tym mniejszym też sobie
da radę?
I jak z nawigowaniem oraz
wytrzymałością baterii na trasach
200km i więcej?
Sorki za nawał pytań, ale niestety
rozczarowałem się swoim MIO Cyclo 105
i szukam czegoś co mi posłuży przez
najbliższych kilka lat.
Z góry dzięki za wszelkie informacje.
@Krzysiek sam korzystam z większego ELEMNTa, ale jeśli chodzi o oprogramowanie, to się nie różnią. Jeśli chodzi o turystykę , nawigowanie i pojemność baterii, to pod koniec sierpnia razem z Wojtkiem Suchowieckim przejechaliśmy się gravelami z Helu do Ustki wzdłuż wybrzeża. Wyszło nam 10 godzin drogi. Ja jechałem z Boltem, Wojtek z ELEMNTem. Obydwaj korzystaliśmy z nawigacji, a przez większość drogi miałem licznik ustawiony na ekranie mapy. Po dotarciu do celu zostało mi ponad 30% beterii. Do nawigowania moim zdaniem się nadaje, ale jak pisał ktoś kilka komentarzy wyżej, wg. niego licznik ten do nawigowania był niewystarczający. Czujnika prędkości nie potrzebujesz, a miernik mocy można kalibrować z poziomu licznika. Gdybym wcześniej nie kupił ELEMNTa, to dzisiaj pewnie kupiłbym Bolta.
Dzięki. Jeśli mógłbyś jeszcze
wyjaśnić dla mnie jedną kwestię. Na
jednym z for użytkownik tego licznika
opisuje że w czasie jazdy zrobił
kilka postojów, pauzując w tym czasie
licznik. Po zakończeniu jazdy okazało
się że poprawnie trasę zapisało tylko
do pierwszej pauzy. Spotkałeś się z
czymś takim?
Ani razu mi się coś takiego nie przytrafiło. Pytałem też znajomych korzystających z liczników Wahoo i oni również nic takiego nie zaobserwowali. Poniżej masz link do zapisu mojego sierpniowego wypadu wzdłuż wybrzeża. Licznik był uruchomiony ponad 10 godzin, z czego blisko trzy godziny to były pauzy (tu śniadanie, tam cola, jeszcze gdzie indziej lody, pauza na latanie dronem) i jak widać z zapisem nie ma problemów.
https://www.strava.com/activities/1160497006
Dzięki serdeczne za odpowiedź 🙂
Mam pytania:
1. Na tej stronie „https://www.forumrowerowe.org/topic/219356-licznik-gps-wahoo-elemnt/?
tab=comments” pod koniec Przemcio pisze, że przy połączeniu z telefonem wahoo przelicza trasę.
Czy możesz to potwierdzić, to dla mnie ważne?
2. Wiesz może czy jest i jak działa serwis wahoo w Polsce?
3. Możesz polecić jakiś sklep z Wahoo?
Dzięki za recenzje i proszę o pomoc.
@Ar2rex:
1. Jestem na morzu jeszcze nieco ponad dwa tygodnie, więc nie jestem w stanie tego zweryfikować. Ostatnio zjechałem z trasy jakoś w sierpniu 2017 roku i wówczas pomimo połączenia z telefonem nie przeliczał nic.
2. Nie ma serwisu w Polsce. Najbliższy jest bodaj w Holandii. Do tej pory słyszałem o jednym problemie z trenażerem Wahoo Kickr i sklep, w którym go kupiono od ręki wymienił go na nowy egzemplarz.
3. Są trzy sklepy tym handlujące, o których wiem. 3athlete z Gdańska, Velocity z Poznania i internetowy sklep Apple. Niebawem zacznie nimi handlować też Porfesjonalny Serwis Rowerowy z Warszawy. Poza Apple każdego z nich mogę polecić, bo to moi znajomi.
Poczytałem trochę na różnych forach (
również zagranicznych )
i zauważyłem, że kto zaczął używać
Wahoo ten jest zadowolony.
Więc się chyba zdecyduję.
Bardzo dziękuję z pomoc.
Stava i „automatyczne prowadzenie”- to raczej nie jest prawda. Trasy Strava nie zawierają wskazówek nawigacyjnych.
@Leszek mój błąd, już poprawiłem.
Do mnie dzisiaj przychodzi Hammerhead Karoo, kupiony za 250$ bo to wciaz wczesna faza rozwoju. Zobaczymy.
@Kamil czekam na dostawę dwóch przesyłek. Jedną z Omatą, a drugą z Karoo. Zobaczymy.
Bardzo ciekawa recenzja. Właśnie stoję przed wyborem Wahoo element bolt lub Garmin 520 i przyznam, że Wahoo kusi
bardzo:-) Rozumiem, ze przy dłuższych wyjazdach rowerowych (bez dostępu do kompa) można bez problemu
planowac trasy w aplikacji i wrzucać ślady do Wahoo? Czy Garmin tez ma taką opcję? Można wrzucić do Garmina trasę
korzystając wyłacznie ze smartfona?
Dzięki za tę recenzję! Przeszedłem się po niej do sklepu i kupiłem Bolta. Powinni Ci przesłać prowizję 😉
Mam jednak małe problemy z nawigacją. Często kopiuję czyjeś treningi (np. Twoje czy Bogdziewicza) i po nich jadę.
Zgrywam ze Stravy gpxa, wgrywam do RideWithGPS i synchronizuję z Wahoo. Z jakiegoś powodu, jeżeli nie zacznę
tam gdzie, zaczynał się oryginalny przejazd, Wahoo nie pokazuje mi śladu na mapie… Widzę ślad (oraz swoją
pozycję) w aplikacji na telefonie, ale na liczniku „okruszki chleba” się nie pokazują. Miałeś może taki problem? Nie
widzę nikogo w internecie, kto by na to narzekał, więc może to ja coś robię nie tak.
Druga sprawa to to co porusza Bartek — RideWithGPS chyba nie pozwala planować / edytować trasy z poziomu
telefonu. Czy Komoot to umozliwia?
@Drewniacki wcale mnie to nie dziwi, bo to genialny licznik jest, a prowizji nie trzeba… wolałbym, że spuścili cenę klientowi niż mnie cokolwiek przelewali, mam z czego żyć
@Bartek @Drewniacki zaplanować można trasę na telefonie w aplikacji Komoot, następnie poprzez hostpot osobisty stworzyć własną sieć wifi i przez nią zsynchronizować trasę do Wahoo.
Witam mam pytanie bardzo
ważne jeśli to możliwe i może
ktoś pomóc to bardzo proszę
otóż sprzedaję właśnie WAHOO
ELEMNT BOLT i nie wiem jak
go wyrejestrować żeby nabywca
mógł go sobie zarejestrować
pomoże ktoś?
@Krytian:
https://support.wahoofitness.com/hc/en-us/articles/115000209450-How-do-I-unpair-my-ELEMNT-Bolt-from-my-phone-
Witam , używałem wcześniej tylko garminy , ale po przeczytaniu tej dokładnej recenzji el Kapitano
kupiłem Bolta i nie jestem zawiedziony ani na sekundę ,że go kupiłem. Dziękuję el Kapitano za tak
wnikliwą recenzję i opis praktyczny .Bardzomi to ułatwiło wybór. Bardzo polecam ten licznik .(Nie
jestem z Wahoo) 😁😁😁
W jaki sposób planować trasę wycieczki? Czy takie planowanie to coś skomplikowanego?
Czy do planowania trasy potrzeba wykupić jakąś aplikację czy jest darmowa? Czy podczas
jazdy można zmienić trasę np. Prowadź do miejsca startu.
Z góry dziękuję za wyjaśnienie.
@donrob do planowania trasy najprostszym narzędziem jest Strava z darmowym kontem. W czasie jazdy można korzystać z aplikacji Komoot na telefon i zapisaną/zmodyfikowaną trasę wrzucić do licznika korzystając z hotspota osobistego telefonu.
Zastanawia mnie jedna rzecz. Z większości zdjęć czy filmów osób recenzujących Elemnt Bolt wynika, że ilość pól
danych wyświetlanych na ekranie może wynosić: 1, 2, 3, 4 i potem od razu 7, 9. Znalazłem jednak jedna recenzję z
takim zdjęciem:
https://static1.squarespace.com/static/53b23eb9e4b02678c8e4e9ab/t/599be13f7131a5ca151cdb68/1503387977204/
DSCN2527.jpg?format=1000w
z którego wynika, że można wyświetlić również 5 pól danych. Interesuje mnie to bo obecnie jeżdżę z Garminem 500
gdzie mam najczęściej wyświetlone właśnie 5 pól. Czy ktoś może potwierdzić, że da się wyświetlić taki ekran?
@Wilk23
Nie mam żadnego doświadczenia z Garminem, ale przeczytałem sporo opini, że ekrany Garmina nie są super
responsywne i ostatecznie nawigowanie nie umywa się do nawigowania z poziomu smartphona. Z takim
przeświadczeniem zamówiłem Edge 130, który miał być zamontowany obok iphona z opdaloną nawigacją.
@el Kapitano
Wychodze z założenia (być może mylnego), że wyższe modele Garmina i tak nie oferują tak user friendly nawigacji
jaką mają smartphony. Czy zatem, posiadając wahoo bolt, który spełnia podstawowe działanie nawigacji czyli
prowadzenie po śladzie, nie wygodniej i szybciej jest poprostu w sytuacji krytycznej sprawdzić mape na
smartphonie? Nie mam doświadczenia z komputerkami z nawigacją ztąd moje pytania. I czy dobrze zrozumiałem, że
jest potrzebna zewnętrzna aplikacja Kamoot żeby wrzucić w nawigacje nową trasę?
@Jan owszem, wygodniej jest z poziomu smartfona, ale podczas jazdy z niego nie korzystam, ani się nie zatrzymuję. Jeśli korzystam z nawigacji na liczniku, to zawsze wcześniej zaplanuję trasę na komputerze i wrzucę ją bezprzewodowo do licznika. Takie mam potrzeby i Wahoo spełnia je idealnie.
@Tomasz pytanie, która to wersja oprogramowania. Aktualnie nie jestem w posiadaniu Bolta, żeby to sprawdzić.
dlaczego te urządzenia są taki
drogie? proszę o logiczne
wytłumaczenia !!! realna cena dla
tych urządzeń to 250 – 400 zł
@eeee iPhone X także nie powinien kosztować więcej niż 1500 złotych, ale kosztuje ponad 5000 i ludzie go kupują…
Czy może ma ktoś jakieś info o jakimś
nowym produkcie od Wahoo? Jakiś Wahoo
Element Bold II.
@Marcin na razie chyba wszystkie siły i środki zostały rzucone na zegarek Wahoo ELEMNT Rival, który powinien ujrzeć światło dzienne na targach CES. Jednak nieliczne wycieki z firmy sugerują, że w 2019 być może wypuszczą nową wersję ELEMNTa, a z czasem pewnie i Bolta.
@el Kapitano dzięki za odpowiedz. Nie
ma co czekać jutro piątek trzeba
kupować.
Ja tez jak wielu z was stoję przed
wyborem.
Tylko jak się ma bolt do nowego
garmina 520 plus.
Coś możecie podrzucić?
@tom największą zaletą Edge 520 Plus (którego teraz mam wypożyczonego na okres testowy) są moim zdaniem tryb rozszerzenia wyświetlacza 935/F5/F5+, świetna nawigacja, segmenty stravy na żywo (o ile masz wersję Premium), czy ściąganie tras ze stravy, ale swojego Bolta na niego raczej nie zamienię.
Witam. Czy nawigacja w wahoo
jest wystarczająca do
nawigowania na MTB w lesie?
I czy licznik ten da się w jakiś
sposób połączyć z rowerkiem
spinningowym?
@Leszek w mojej ocenie wystarczająca, ale nie każdemu pasuje, że nie można przesuwać mapy, jak w Garminie, tylko może przybliżać oddalać, co może być problematyczne.
@Leszek jeśli rowerek transmituje jakieś dane przez ANT+ lub Bluetooth Smart, to jak najbardziej. Ja nie mam problemu z połączeniem go z rowerem Life Fitness IC7
Czy licznik można równocześnie ładować i korzystać na przykład z nawigacji podczas jazdy.
@Mariusz nie ma z tym problemu poza umiejscowieniem gniazda micro USB pod licznikiem, więc korzystając z uchwytu typu out-front masz ten port zablokowany.
Cześć. Jak sie odbywa gdy segmenty
nakładają się na siebie? Co się wtedy
dzieje? Może jakiś screen do
krótkiego opisu? Dziękuję.
@Alek jestem na statku, więc nie chwilowo nie poratuję obrazkiem, ale ELEMNT i ELEMNT Bolt bez problemu radzą sobie z nakładającymi się na siebie segmentami. Licznik może prezentować dane tylko jednego segmentu, ale jeśli segment się nakładają, to można się pomiędzy nimi przełączać (lewy przycisk oznaczony SGMNT). Nie dotyczy to powiadomień odnośnie segmentów, ponieważ te prezentowane są dla wszystkich aktywnych segmentów.
Hey, Czy z ElemntrBolt mogą korzysta dwie osoby, czy trzeba osobne profile stworzyć na smartphonie ?
Obecnie na stravie jest możliwość wykupienia konta premium w 3 segmentach. Można sobie wybrać jakie nas
interesują. Ja kupiłem segment „Analysis” coś za około 90 zł/rok. Niestety subskrypcja ta nie udostępnia live strava
segments. Są jeszcze do wyboru „Training” i „Safety”. Którą z tych kart muszę dodać do subskrypcji, żeby działała
funkcja segmentów strawy na wahoo elemnt bolt?
Dzień dobry el Kapitano, świetna recenzja! Mam prośbę: kupiłem ELEMNT oraz BOLT-a do szosowego ale nie wiem jak
go sparować z Di2 aby pokazywał schemat przełożeń. Pokazuje tylko stan zużycia baterii. Z góry dziękuję!
@Karol wg Stravy właśnie pakiet Analysis obejmuje segmenty live
https://www.strava.com/summit/join
Analysis Pack
Live Segments: Your segment performance in real time, plus comparisons to your PR and the current KOM/QOM/CR. Live Segments are available on iOS, Android, and select compatible devices.
@Włodek w aplikacji ELEMNT na telefonie wejdź w usatwienia licznika i ustawienia pól danych i tam znajdź sekcję GEAR SELECTION. W niej znajdziesz dwa pola – gear selection (visual) i gear selection.
@Łukasz jak najbardziej mogą korzystać z urządzenia dwie osoby, ale profil użytkownika jest jeden. Znaczy to, że macie jeden zestaw zakresów treningowych (tętno, moc) i ewentualnie zmieniacie je przed każdą jazdą, albo nie zawracacie tym sobie głowy. Podobnie jest z polami danych. Na potencjalny problem natkniecie się przy autosynchornizacji, poniważ nie połączycie dwóch kont w tym samym serwisie z jednym urządzeniem. Rozwiązaniem jest przykładowo korzystanie z dwóch różnych platform – na przykład jedna osoba ze stravy, a druga training peaks.
Nie ma pewności, czy można jeden licznik jenocześnie mieć sparowany z dwoma telefonami (aplikacjami), ponieważ Wahoo ustawienia licznika ma zapisane w chmurze.
@el Kapitano mam pytanie widzę że napisałeś że Wahoo posiada mapy OpenStreetview, ale w iphonie do typowania
trasy widzę raczej mapy googlę. TO jak to jest ? Typowanie trasy po mapach google to dość słaby pomysł.
@Arturo czym innym są mapy w urządzeniu, a czym innym w aplikacji. Aplikacja korzysta z map Google, ale wysyłając mapy do urządzenia wysyłasz mapy opracowane na podstawie OSM.
el Kapitano rozumiem na czym polega różnica, ale to kiepsko skoro urządzenie nie potrafi narysować trasy a trasę
rysujemy w telefonie na mapach google, które są ubogie w niektórych rejonach.
Dziękuję za odpowiedź ale chyba źle się wyraziłem. Moja szosówka wyposażona jest w Ultegrę Di2. Bolt ją rozpoznał i
pokazuje, że oprócz capteur Wahoo Blue SC oraz SPEED &CADENCE jest także DI2. Jeśli w w Bolcie kliknę na Di2 to
pokazuje tylko stan baterii a chyba mozliwe jest aby licznik pokazywał również aktualne przełożenie. Coś
przeoczyłem?
Jeszcze raz proszę o sugestię i pozdrawiam! Włodek
@Arturo jest, jak jest i nic z tym nie zrobimy.
@Włodek wejdź w ustawienia czujników w aplikacji na telefonie i zobacz jakie są ustawienia czujnika Di2.
el Kapitano, przeczytałem ze zrozumieniem i wszystko gra :). Dziękuję i pozdrawiam!
@Włodek nie ma za co
Wiem, że aby wyświetlał segmenty na stravie trzeba wykupić wersję premium. Ostatnio pojawiła się możliwość
wykupienia wersji premium w 3 segmentach. Ja zdecydowałem się na roczną subskrypcję „Analysis”. Którą z 2
pozostałych należy dokupić, „Training” i”Safety”, żeby licznik pokazywał segmenty?
@Karol segmenty na żywo są częścią pakietu Analysis
https://www.strava.com/summit/analysis-pack
Cześć el Kapitano
Dzięki za recenzję. Mam prośbę o odpowiedź czy jak jadę w trybie nawigacji według wcześniej narysowanego śladu i
Wahoo rejestruje równocześnie pokonywaną trasę, ale przykładowo w połowie drogi chcę zmienić drogę powrotną i
wgrać inny ślad powrotny to muszę przerwać rejestrowanie, wgrać nowy ślad i rozpocząć nagrywanie od tego
miejsca i później połączyć kawałki przejechanych śladów, czy działa to niezależnie tj. nagrywa się wszystko cały
czas, aż zakończę nagrywanie wycieczki, niezależnie od tego jak będę kombinował z nawigowaniem po drodze i jakie
ślady będę wgrywał? Pozdrawiam
@Robot trasa wybrana do nawigowania nie ma nic wspólnego z zapisem danych. W każdej chwili możesz aktywować lub deaktywować trasę wg której licznik ma Cię prowadzić. Patrz na nawigację bardziej jako na podpowiedź, niż na obowiązek.
Witam, właśnie jestem na etapie
wybierania licznika i między innymi
Twoja recenzja mocno każe wziąć pod
uwagę Bolt’a :). Od kilku miesięcy
jestem szczęśliwym posiadaczem Tacx
Flux smart, czytałem również Twój
test tego trenażera, stąd pytanie,
czy miałeś okazję sprawdzić, czy
obydwa urządzenia pracują ze sobą bez
problemów, czy ew. da się wybrać,
które z nich ma sterować obciążeniem
trenażera, czy parametry wszystkich
czujników są zapisywane w obydwu?
Będę wdzięczny za informacje, pozdrawiam
@Krzysiek bez problmu sparujesz Bolta z Fluxem i będziesz mógł sterować jego obciążeniem z poziomu licznika.
Jak ja Cię szanuję za te wszystkie odpowiedzi o liczniku:D
Coś się dzieje 🙂
https://forum.trainerroad.com/t/new-wahoo-device/14448
@Marcin tyle czekania i doczekaliśmy się dwóch limitowanych wersji Bolta, ale kolorystycznych 🙁
Szukam rozwiazania jak moge polaczyc pedaly Garmin Vector 3 sparowane z zegarkiem Garmin 935 oraz
licznikiem/GPS zeby widziec moc zarowno na zegarku jak i liczniku.
Czy jest to jakos mozliwe z Boltem albo Garminem – czyli udostepniamy z zegarka moc do kolejnego urzadzenia?
@Piotr ANT+ ma to do siebie, że jest komunikacją otwartą, tj. w przypadku miernika V3 wiele urządzeń widzi dane przez niego transmitowane. Wyszukaj czujnik z poziomu licznika i zegarka i się z nim połącz z tych urządzeń.
No to mamy nowość.
@Marcin i na dodatek niebawem opiszę swoje wrażenia z jej użytkowania.
Hej, czy może ktoś mnie
„oświecić”? Byłem przekonany,
że mój Bolt sam włączał
podświetlenie ekranu po
zmierzchu w trybie Timed w
oparciu o czas zachodu słońca.
Pamiętam, że kiedyś
podświetlenie zaskoczyło mnie
włączając się. Tak było w
zeszłym roku, parę aktualizacji
temu. Teraz jednak po
premierze Roam mój Bolt już
tak nie działa. Support
oczywiście twierdzi, że takiej
opcji nie było i zachęca mnie do
zakupu Roam, który posiada
czujnik zmierzchu. Nie wiem
już czy coś sobie uroiłem. Na
chłopski rozum, żeby
kontrolować podświetlenie
wystarczy lokalizacja i
kalendarz z danymi
wschód/zachód słońca. Takie
proste rozwiązanie wystarcza,
w tunelach nie jeżdżę. Dostęp
do włączenia podświetlenia na
stałe w trakcie treningu jest
upierdliwy, bo trzeba klikać w
ustawieniach. Niestety nie
pomyśleli o prostym
rozwiązaniu np double click
przycisku power. Mam
wrażenie, że wycieli funkcję
auto podświetlenia z Bolta żeby
pozycjonować lepiej nowy
produkt :/
@Paweł nie przypominam sobie takiej opcji. Ale zawsze mogłem ją przeoczyć, dlatego przeczesałem internet i znalazłem kilka wpisów, w których użytkownicy zarówno ELEMNTa, jak i Bolta wymieniają się uwagami, że funkcja taka byłaby przydatna i jeszcze w 2018 roku o niej pisali. Na przykład tutaj jedna z takich konwersacji:
https://groups.google.com/forum/#!topic/wahoo-elemnt-users/Zrm22plaazc
Chciałem Was zapytać, bo ja niestety nie znalazłem. Czy jest pole danych „Czas do końca” – tak nazywało się w
Garminie. Podczas wyznaczenia kuru/treningu pokazywało szacunkowy czas do końca. W Wahoo tego nie mogę
odnaleźć, jest jednie odległość jaka pozostała do końca.
@Łukasz jest dystans do końca i dystans do następnego skrętu, ale czasu nie ma.
Super recenzja, min. dzięki niej skusiłem się na przesiadkę z 520. Mam dwa pytania na które nie udało mi się znaleźć
odpowiedzi albo źle szukałem. Pierwsza sprawa, chodzi o wznawianie aktywności, w garminie było tak że po z
spauzowanej aktywności po ok 7/8 h aktywności można było bez problemu kontynuować, a tutaj po włączeniu
BOLTA (po takim samym czasie)aktywność od razu się zapisuje. Przy krótszym czasie wyłączenia nie było problemu.
Pytanie czy jest jakiś określony czas na ,,recovery ride” ? Drugie pytanie, czy wyznaczając trasę poprzez ,,take me
to…” jest jakaś opcja wyboru nawierzchni na bardziej terenowa bądź szosowa? W terenie nie ma problemu ale na
szosie kilka razy przez niezłe ,,bagno” mnie prowadziło 😀 pozdrawiam
@Darek:
1. Nie mam informacji na temat tego, jaki jest maksymalny czas po jakim można wznowić zapis aktywności, a przed którym nie zostanie zakończony plik.
2. Nie ma możliwości wyboru rodzaju nawierzchni.
Hej, czy treningi z Wahoo można
automatycznie i bezprzewodowo
synchronizować z Garmin Connect?
@Kasia Garmin na to nie pozwala
@el Kapitano, dzięki za odpowiedź.
Tego się właśnie obawiałam. Bardzo
szkoda, chciałam go kupić, ale jak
nie ma opcji automatycznej
synchronizacji z GC to muszę niestety
odpuścić. Od lat bazuję na tej
platformie a ręczne zrzucanie
treningów nie wchodzi w grę. Trzeba
się będzie zdecydować na edge 520.
Czy do licznika można wpisać
takie dane jak: dystans
całkowity, całkowity czas jazdy,
całkowite przewyższenie dla
kilku rowerów
@Darek całkowity dystsans, całkowity czas jazdy i suma przewyższeń są obliczane przez licznik w czasie jazdy i nie wpisujesz nigdzie tych wartości. Choć może nie do końca poprawnie zrozumiałem o co Ci chodzi. Możesz rozwinąć gdzie i po co chcesz to wpisywać?
El kapitano, Dzięki za
odpowiedź. Sprawdziłem i
wyglada to tak ze po 5:20 min
aktywność jest wznawiana, ale
już po 7h została zapisana
automatycznie, pytanie jak jest
po 6h. Jeszcze jedno pytanie, jest
możliwość ręcznego ustawienia
wysokości?
@Darek ręcznie wysokości się nie wpisuje do Bolta. Do kalibracji wskazań wysokościomierza barometrycznego licznik wykorzystuje GPS.
Chodzi mi dystans, czas
całkowity już wcześniej
przejechany jak można to
wpisać np w licznikach sigma
@Darek nie można
Witam. Dzięki m.in. tej recenzji zdecydowałem się na Element Bolt i nie żałuje. Teraz przymierzam się do zakupu zegarka Polar/Suunto. Czy jest możliwość sparowania zegarka z Wahoo, tak by na Wahoo wyświetlane było tento?
@Przemek zarówno Vantage V, jak i M mają możliwość retransmisji tętna mierzonego przez czujnik optyczny. Gdy testowałem Suunto 9, to opcji takiej nie było, aczkolwiek z czasem być może się pojawiła.
Cześć. Mam pytanie odnośnie map. Czy Bot kupiony w USA będzie działał
w Europie?
@Tomasz jak najbardziej. Kabel do ładowania jest ten sam. Wtyczki nie dostajesz w zestawie, więc nie ma problemu z przejściówkami. W każdej chwili możesz ściągnąć za pomocą aplikacji na telefonie mapy do dowolnego kraju z całej kuli ziemskiej. Nie mam jedynie pewności co do gwarancji u krajowego dystrybutora w przypadku sztuk kupionych za oceanem.
ten licznik jest genialny.
użytkuję go od około roku, wszystko
po prostu działa jak należy.
z uwagi na to, że Garmin nie pozwala
wciągać danych z Wahoo a jeżdżę/żyję
z zegarkiem Garmina, włączam po
prostu zegarek i Bolta. Pomiar mocy
(Assumo) komunikuje się z Boltem
przez BT a z zegarkiem przez ANT+ –
działa idealnie, dane identyczne 🙂
w tym samym czasie zarówno zegarek
jak i Bolt „ciągną” dane o tętnie z
pasa Garmina – tu też bez problemów.
ilość dostępnych danych, wielkość
czcionki – można ustawić KAŻDĄ
konfigurację.
@elKapitano – recenzja GENIALNA –
szacunek ! 🙂
Mam Bolta od około tygodnia, przetestowałem go na wielu polach. Dobrze mi się z nim jeździ, jest tylko jeden
dziwny zgrzyt. Kiedy jadę z większej górki i nie pedałuję w polu mocy z 3s zamiast 0 pokazuje się ciągle ostatnia
zarejestrowana moc. Co ciekawe w czasie rzeczywistym moc lapa także nie uwzględnia tych przerw w mocy a co za
tym idzie pokazuje ostatecznie niewłaściwą moc średnią i niewłaściwą normalizowaną. Po wrzuceniu na stravę już
jest inna, właściwa moc. Niestety Training Peaks tego nie ogarnia i podobnie jak Bolt pokazuje zawyżoną moc. Też
tak macie? W Garminie 520 wszystko działa jak należy.
daj jakiego katalogu trzeba wgrać mapę ?
@szponiasty mapy pobierasz za pomocą aplikacji ELEMNT na smartfonie i one są pobierane z internetu przez WiFi do licznika
@Tomasz w aplikacji ELEMNT można włączyć/wyłączyć liczenie zer do średniej zarówno mocy, jak i kadencji.
hejka. posiadam licznik elemnt bolt i mam pytanie dotyczące trenażera. Czy ów licznik „posteruje” trenażerami innych
firm np. tacx, elite czy tylko wahoo?? z gory dzieki za odp. pozdrawiam
@Paweł Bolt może sterować obciążeniem każdego trenażera posiadającego tryb ANT+ FE-C
Dzięki za odpowiedz. Kupiłem
elite qubo digital smart b+. Po
połączeniu przez ant+ wszystko
działa oprócz odzwierciedlani
trasy. Niby jadę na wygranej
trasie ale trenażer Wgl. nie
reaguje na nachylenia jakie
pokazuje aktualnie bolt. Jest
jakieś rozwiązanie czy
reklamować elite?
@Pawel opisz problem na forum Elite. Sporo postów tam było na podobne tematy i Elite tłumaczyło to wygładzaniem profilu przez ich oprogramowanie.
http://forum.elite-it.com/viewtopic.php?t=131